środa, 24 października 2012

Zamykam Bloga !

Przykro mi że to rb...
Miałam pełno ciekawych pomysłów na niego , ale postanowiłam zamknąć go i zacząć od początku. Czyli zrobię nowego bloga z opowiadaniem o 1D.  Później wstawię linka. Noo i tak mi chyba nikt tu nie chodzi oprócz mojej przyjaciółki , za co baaaaaaaaaardzo jej dziękuję ! ;** ♥ Jesteś najlepsza :D ! I znalazły się dwie , czy trzy osoby też bardzo dziękuję !!!!! :)

 NQ ! Do zobaczenia na nowym blogu ! :)

 
Tutaj link do mojego nowego bloga !! http://1d-love-lwwy.blogspot.com/ zapraszam was kochani ;)

poniedziałek, 22 października 2012

Za co kocham One Direction ??

 Jestem Directioners i ostatnio, wieczorem wzięłam pamiętnik, do ręki długopis , chciałam coś napisać .. no a gdy usłyszałam LWWY w mam talent, to mnie olśniło. Więc zastanowiłam się i zaczęłam pisać. Długo pisałam, aż w końcu powstało mi coś takiego. Może się ze mną zgodzicie, może nie. Ale to moje zdanie na ten temat, jak sam tytuł na to wskazuję "Za co kocham One Direction ? " .  Postanowiłam się  tym z wami podzielić. Pisałam to 2 godz.  Proszę : (początek może trochę dziwny, ale co tam :) )

      Oni są niesamowici.Więc..Przyszli do brytyjskiego X factora, osobno, nie widzieli co ich tam spotka. Harry, Niall, Liam, Louis i Zayn. Mają zniewalające głosy , są zabójczo przystojni , ale to nie jest takie ważne (chociaż też jest :) ) Ale też to co oni sobą prezentują. Napisze osobno :
Najstarszy Louis Tomilson. Niby najstarszy , ale on się lubi zabawić, no i się nie przejmuje co mówią inni. Jest sobą. Nauczył się nie marnować swojego życia na pierdołach. Bawi się , (no chociaż ma też swoje obowiązki) tak jak w ich nowej piosence Live While We're Young (tłum. Żyjmy dopóki jesteśmy młodzi). Radzi swoim przyjaciołom i to bardzo dobrze. Nie udaję jak inne gwiazdy , by mieć fanów. Może ja się mylę, ale widać po nim i po jego zachowaniu, ze to wspaniały człowiek. Poszedł do X factora.
  Zayn. No też przystojny, ale nie tylko to w nim kocham. Wierzy w inną religię,pali, ma tatuaże.. I to jest ważne ? To powoduje że inni go nie lubią i hejtują?? Ja go baardzo kocham i szanuję. Stara się nie palić, STARA SIĘ. Specjalnie dla nas i chyba też dla siebie. Ma te tatuaże, ale one są dla niego ważne bo coś oznaczają. Ma to związek se swoim dziadkiem i z jego życiem. Oznaczają i motywują go. To nie powód, żeby go obrażać , tylko właśnie to uszanować. On ma swoje cele w życiu (chyba jak każdy) i nimi dąży, Jest też sobą. Poszedł do X Factora..
 Liam. Jest ich "tatą" , bo troszczy się o swoich bliskich. Pamięta o swoich fanach i jak tylko może to np. robi tc. Bo to dla niego ważne. My jesteśmy dla niego ważni. On też jest sobą. No tak, nie jest z Danielle... no nie wyszło im.. Ale Dan jest dalej Directionerką. To tylko oznacza, że on ją nie zdradził, lub zrobił coś równie okropnego. Tylko coś, co oboje mogli sobie to przebaczyć. Liam jest dobry, zawsze uśmiechnięty, inteligentny. On obciął swoje piękne włosy na cele dobroczynne. Jest kochany < 3 Poszedł do X factora...
Niall. To słodki, zabawny Irlandczyk. Każdy tak uważa. A czemu ? Wystarczy spojrzeć na jego uśmiech, pooglądać różne wywiady no i  na ich prze zabawny video diary i na np. zakręć Harrym. Noo i ma taki zabawny , uroczy śmiech xD. Powiedział to, że gdy jakaś dziewczyna płacze, to on ją musi przytulić i pocieszyć, bo nie wytrzyma. Awww..<3  (nie mogłam się powstrzymać :D) Słodkie, co nie?? Nie chce dziewczyny od razu pierwszą lepszą. Czeka na swoją jedyną ♥. No podobno szuka na tt, pisze z dziewczynami i wgl. No samotność mu dokucza. Zawsze ci pomoże i pocieszy. Któryś z 1D powiedział (chyba Zayn, jak pamiętam.) że dziewczyna Nialla, to bedzie szczęściarą < 3 A on sam powiedział że swoją dziewczynę, będzie zawsze rozśmieszał :D Ideał chłopaka! Poszedł do X Factora..
 Harry. Seksowyny , niebezpieczny , uśmiechnięty chłopak z loczkami. Taki podobno jest. Jego mama powiedziała że dla swojej miłości , jest w stanie zrobić wszystko, by była szczęśliwa. Jest doskonały w doradzaniu , jeśli chodzi o dziewczyny. A ma teraz dziewczynę? No niee... też może czeka na tą swoją jedyną? Może nawet to ty nią będziesz?? ;) Jest dobry , zabawny.... też się cieszy życiem ! Jest po prostu sobą. Poszedł do X Factora...
 No a co się stało dzięki temu programowi ?? Spotkali swoich obecnych przyjaciół , braci. Spełniło się ich marzenie ! Są sławni, ale czy to jest u nich ważne? Noo nie ! Mają pełno pieniędzy , to też nie jest ważne. Zasłużyli za takie talent jaki mają. Obiecali sobie, że gdy im sława uderzy do głowy , to mają tą osobe sprowadzić na ziemię. Ważne że ich piosenki są nr. 1 w paru krajach. Chcą, jakby mogli , spotkać się ze swoimi fanami w jednym miejscu, by im podziękować za to, co dzięki nam osiągnęli. Oni są szczęśliwi , że udało im się, spełnić swoje marzenie. Oni są PRAWDZIWI ! Będą mieli lalki które śpiewają, kolekcje ubrań, perfumy, to tylko co tak naprawdę w życiu osiągnęli. A osiągnęli SUKCES ! Dotarli do niego dzięki temu, że w życiu ryzykowali. To jest nauka na życie. To mnie właśnie nauczyło ONE DIRECTION. Nie ważne skąd jesteś, ile masz lat, ważne żebyś nie bał się życia i żebyś ryzykował. Jak wiesz , że masz jakiś talent, lub nawet nie,  ale chcesz coś osiągnąć to ryzykuj. Gdy pragniesz i wiesz, że ci się to uda, to na pewno osiągniesz swój cel. To nie wszystko co nauczyło mnie One Direction, a nauczyli mnie co to jest prawdziwa przyjaźń, że marzenia się spełniają i ze na swoją jedyną miłość warto czekać. Ja zamierzam tak robić, postępować.  Niewiele jest gwiazd, osób , które są dla kogoś przykładem. Ja ich znalazłam. Ja jako Directioners to oni są moimi mężami, jako fanka idolami, jako zwyczajna dziewczyna, to mogą być dla mnie bracia. Mam też swoją (jako DIRECTIONERS) 1D Family i się z tego cieszę , bo z ich pomocą udało mi się to sobie uświadomić. Tylko DZIĘKI NIM. Dziękuję. Chociaż to nie wszystko , bo pewnie jest milion pięćset tysięcy rzeczy, za co dziękuję One direction i ich najlepszym fanom na świecie , bo może zapomniałam. Ale za to ich kocham ♥♥♥
                                                   

KONIEC


Jak są jakieś błędy to przepraszam. Ale nie sprawdzałam tekstu. 


środa, 3 października 2012

Rozdział 7

Błądziliśmy po tym mieście z parę dobrych godzin. To był najnudniejszy i najdłuższy dzień mojego życia. O nich już nawet nie wspomnę. Zachowywali się potwornie, strasznie się popisywali i kozaczyli, byli wkurzający, a jak chciałam już iść ,to ta zaś musiała mnie pociągnąć i prosiła mnie żebym nie szła. A ja, jako że jestem taka dobra, musiałam się zgodzić. Po chwili dostałam wiadomość, była od jakiegoś numeru. Pisało na niej: "Hej Sandra, tu Harry. Spotkamy się jutro o 14:00 w tym sklepie gdzie się spotkaliśmy.Ok? " -Uśmiechnęłam się. Szybko mu odpisałam.:" Ok. Będę ."
 Była już późna godzina. Byłam zmęczona..
-Sandra !! Możesz przyjść?? - zapytała się w którymś momencie Caroline.
-Ta jasne, a co mam innego robić...- powiedziałam prawie szeptem.
-Słuchaj , wszyscy strasznie cię polubili. - tu się zdziwiłam. Przecież się nawet do nich nie odzywałam i jak tylko mogłam to się oddalałam. A ona mi mówi że mnie polubili?? Haha śmieszne. -I w dodatku jesteśmy jak siostry więc .. Chcesz dołączyć do naszej zajebistej grupy?? Nie pożałujesz !
-Yyy..- nie wiedziałam jak jej mam powiedzieć że nie chce.
- Ok. Ale najpierw masz zrobić to zadanie.. - pokazała ręką sklepik z gazetami.
-I co mam zrobić?? - zapytałam się zdziwiona.
Caroline do mnie podeszła i objęła mnie ramieniem.
-Słuchaj. Ten facet w tym sklepiku nas wkurza. Masz tu sprej włam się , zdemoluj mu tam w środku i napisz tym sprejem taki napis...-- szepnęła mi do ucha.
-Co?! W życiu ! Zgłupiałaś ! Nie będę się wciągała w problemy, bo tobie i twoim dziwnym znajomym się  tak zachciało ! Nigdy. - krzyknęłam i zaczęłam szybko iść.
-Ej no Sandra ! Ja tu ze znajomymi chcemy się zabawić a ty masz to w dupie?! Nie zachowuj się jak jakaś nienormalna! - zawołała .
-Ja?? Proszę cię ! Ja tu nie próbuje się włamać do jakiegoś sklepiku w środku nocy !
Szłam dalej sama i z godzinę doszłam do domu.
Szybko się przebrałam i położyłam się spać.
    Wstałam i spojrzałam na zegarek była równa 10:00. Rozciągnęłam się i pobiegłam do łazienki , by się przygotować na przyjęcie. Zajęło mi to z dwie godziny. Ubrałam to co kupiłam i założyłam moje czarne najładniejsze buty jakie miałam. Zeszłam na dół, ciocia i Caroline siedziały w kuchni.
-Wow ! Jak ślicznie wyglądasz. I ta fryzura ! Mm jestem pod wrażeniem.
-Heh. Dziękuje ciociu. - uśmiechnęłam się.
-Gdzie się wybierasz?
-A na imprezę urodzinową.
Caroline właśnie piła coś i gdy tylko to usłyszała wypluła to co miała w buzi.
-Caroline ! Co ty?
-Nic tylko się zaktusiłam . - powiedziała szybko.
-Okeyy...- odpowiedziała ciocia do Caroline, która właśnie się wycierała ręcznikiem papierowym-Do kogo? Mam cię odwieść?
-Właśnie miałam cię o to poprosić. A do takich znajomych których poznałam jeszcze gdy byliśmy na zakupach.
-Oo cieszę się. To siadaj i jedz śniadanie, bo chyba nic jeszcze nie zjadłaś. - rozkazała ciocia.
  Usiadłam grzecznie i zrobiłam sobie tosta z nutellą.
     Zajęło mi to z dwadzieścia minut. Potem już tylko ciocia mnie zawiozła na miejsce spotkania z Harrym.... aaaaa . Byłam trochę spięta, bo nie byłam pewna czy Harry się tylko mną bawi, czy naprawdę przyjdzie po mnie. Gdy byłam na miejscu czekałam z niecierpliwością na niego i też zastanawiałam się czy polubią mnie naprawdę od niego przyjaciele , czy też oni będą tacy jak przyjaciele sami wiecie kogo. Gdy tak się zastanawiałam nagle ktoś zakrył moje oczy. Noo powiem, trochę się przestraszyłam, bo byłam zamyślona , ale od razu się zaśmiałam, bo wiedziałam kto to jest.
-Harry.. - powiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Tak zgadłaś.-odwzajemnił uśmiech- Długo czekałaś?
-Nie.
-Ale ty ślicznie wyglądasz!
-Heh. Dziękuję. -no i zarumieniłam się.
-No to idziemy. - powiedział i wzięłam go za rękę.
---------------------------------------------------------
No i skończyłam. :) Mam nadzieję że się spodobał. Jak widzę te 3 komentarze pod poprzednim rozdziałem to się cieszę że wam się spodobał ! :) Bardzo dziękuję :)
      To na razie !