sobota, 8 września 2012

Rozdział 6

*Z perspektywy Caroline*
Ta niby moja "siostra" była strasznie wkurzająca. Wszystko kręciło się wokół niej, a mama?!  Haha! chciała żebym była jak ona. Te jej ciągłe pretensje... - "Czemu się nie uczysz.. Sandra ma doskonałe oceny. Chce mieć dobrą prace. A ty? też byś mogła.","Sandra , jest dobrym dzieckiem, proszę cie, być jak ona. A nie że przychodzisz , później wracasz upita, a nawet mi nie powiesz gdzie byłaś."- To jak tą Sandrę tak kocha, to niech sobie ją przygarnie, ale żeby potem nic nie mówiła że uciekłam od niej i od tego wszystkiego. A ten mój plan z pogodzeniem się. Może ją nawet trochę polubiłam.. Ale to nie zmienia tego, że ją nienawidzę. Ona sobie teraz śpi , muszę być dla niej miła, bo jak mnie nakryję, to na pewno powie rodzicom. A ja, będę miała przerąbane.
-Wstawaj ! - krzyknęłam i weszłam na jej łóżko.
*Z perspektywy Sandry*
Śniło mi się, że ja i Harry wybraliśmy się na spacer , a księżyc pięknie mienił się z migającymi gwiazdami. Było prześlicznie.W końcu Harry mnie chciał objąć, swoimi  silnymi i pięknymi ramionami.....aż tu nagle usłyszałam krzyk Caroline. Przestraszyłam się, bo myślałam, że coś się stało jak miała czelność budzić mnie z tego pięknego snu.
-Musisz mnie budzić dziewczyno?!-patrze na zegarek.-O 8?? Wiesz, że lubię sobie pospać.
-To nie czas na spanie. Wstawaj, ubieraj się, bo idziemy w miasto.
- Po co?- marudzę i ciągnę od Caroline kołdrę by się nią jeszcze przykryć.
-Musimy nadrobić stracony czas. No wiesz takie tam, zakupy, kawiarnia, itp itd. Będzie super zobaczysz ! Wstawaj. - kradnie mi kołdrę- Idę na dół , masz przyjść.
-Dobra zejdę.
Jakoś wstałam z tego łóżka, podeszłam do łazienki, umyłam się i przebrałam. Gdy powoli schodziłam ze schodów, usłyszałam śmiech i jakieś rozmowy. Zdziwiłam się, bo mieliśmy same wyjść , a nic nie wspomniała o znajomych.
-Już zeszłaś! Świetnie. Poznaj moich przyjaciół. - podeszła do mnie- To tak , to jest Patricia, Aria, Morgana, Jack , Ryan i Bradley.
-Hej-powiedziałam i wymusiłam od siebie uśmiech.
-Cześć- odpowiedział mi każdy.
Wszyscy nagle zaczęli wyjmować z szafek cipsy , cole , paluszki i inne jedzenie. Nagle Ryan i Morgana podeszli do siebie i zaczęli wyjmować paczkę papierosów. Podeszłam do nich.:
-Hej. Tu nie wolno palić.
-Weź, wyluzuj.- odpowiedział Ryan.
-Idźcie z tym na taras. W domu nie wolno-powiedziałam stanowczo.
-Caroline , weź tej małej coś powiedz. -odparła Morgana.
Carolina podeszła do mnie z dziwną miną. Jaka ona jest nieodpowiedzialna! Zamiast jakoś z mamą się pogodzić ta musi jeszcze to bardziej pogarszać. A ona dla niej tyle zrobiła.
-Sandra, mogę cię na słowo?
-Noo..
Poszłyśmy do dużego pokoju, pierwsza zaczęła Caroline.
-Słuchaj, nie rób mi żadnej wiochy. Niech sobie palą i piją gdzie chcą. A ty się nie wtrącaj.
-Myślałam że mamy iść na miasto, a ty przyprowadzasz tych frajerów?! - wkurzyłam się.
-Ej ! Nie mów tak , o moich znajomych. Pójdziemy na miasto z nimi. A ty chyba nic nie powiesz mamie, bo wiesz.. nie chcesz jej chyba martwić i nie chcesz, by się dowiedziała, że tak naprawdę to się nie znosimy ? Za dużo tego..
Tak, ciocia nie może się zbytnio stresować , bo ma problemy z sercem. A ją to nie interesuje....
-Nie powiem.
-To super. - uśmiechnęła się triumfująco. - teraz idziemy na miasto. - Poszła do kuchni, gdzie żerowało, pełno głodnych i chorych na umyśle nastolatków.- Ludzie ! Przenosimy się na miasto!
I wszyscy , całą gromadką wyszli z domu.

Ja nic nie mówiłam, szłam za nimi i czułam się jak piąte koło wozu. Byliśmy właśnie w pary sklepach a oni zachowywali się jak 5-latki. Obgadywali ludzi na głos, szukali po prostu , jak oni to nazywają "zabawy". Było mi wstyd że jestem w tej grupie, tzn. jestem ale jakby mnie nie ma.
---------
No i w końcu napisałam :) Nie jest taki długi, ale mam nadzieję że się spodoba :)
Zapraszam też na mój drugi blog : http://my-sweet-world-love-friends.blogspot.com/

poniedziałek, 3 września 2012

Przepraszam :(

Naprawdę was przepraszam !! Wiem że dawno (co ja gadam) bardzo dawno nic nie dodawałam. Ale po prostu nie mam weny. Gdy zabieram się do pisania, to piszę ale dalej nie mam pomysłu. Postaram się dodać je bardzo szybko. To NQ ;** i zapraszam do mojego bloga (drugiego) o sobie :) Jak wam się nudzi to wejdźcie tu : http://my-sweet-world-love-friends.blogspot.com